Wertrans - UWAGA !!!

Zleciłem tej firmie sprowadzenie auta z USA . Spisaliśmy umowę , w której były okreslone dokładnie dane pojazdu , w tym jego rok produkcji oraz VIN .
Kontakt z właścicielem był bardzo dobry , co spowodowało utratę "czujności" przeze mnie .
Prosiłem o konkretny pojazd , dokładnie Porsche Cayenne z 2008 roku . Przy przeglądaniu materiałów , które przesyłał mi sprzedający , dopatrzyłem się , że samochód o którym rozmawiamy był wyprodukowany w 2007 roku , a jego pierwsza rejestracja była w 2008 r. Moje uwagi przekazałem sprzedającemu , ale uspokoił mnie , że po sprowadzeniu auta do Polski w dokumentach nie będzie śladu po dacie prodkucji , zostanie 2008 rok . Cały proces sprowadzanie auta trwał ponad dwa miesiące - co jakiś czas musiałem dokonywac wpłat , zgodnie z umową . Dwa tygodnie przed końcem realizacji zamówienia , wtedy już opłaciłem około 90% całej umowy (nie tylko za samochód , ale koszty transportu , cło itp. ) , sprzedawca poinformował mnie że jednak miałem rację i w dowodzie będzie 2007 rok . Co miałem zrobić ? Po tym , jak już pieniądze wysłałem do Stanów Zjednoczonych ? Chcąc nie chcąc zgodziłem się na to że będę miał w dowodzie 2007 rok - bo co miałem zrobić ? Sprzedawca tak sprytnie skonstruował umowę , że praktycznie nie mogłem nic zrobić . Poza tym nie miałem żadnych uwag do sprzedawcy , przełknąłem jakoś tą sprawę .
Przy odiorze samochodu , sprzedawca namówił mnie żeby zostawić u niego samochód jakim do tej pory się poruszałem , JEEP GRAND CHEROKKE 2005 , obiecywał , że z racji na duże zainteresowanie takimi samochodami szybko go sprzeda - zgodziłem się I TO BYŁ BŁĄD.
Po około 4 miesącach , stwierdziłem , że odbiorę samochód z autohandlu , bo sam sprzedam go szybciej . Kiedy przyjechałem po odbiór mojego Jeepa , sprzedawca skusił mnie "dobrą" ofertą - rozmawiałem z nim wcześiej , że myślę nad zakupem Porsche 911 , no i akurat stał taki na placu. Stanęło na tym ,że zostawię swój samochód w rozliczeniu , dopłacę i Porsche jest moje . Niedługo się zastanawiając zogdziłem się na te warunki - I TO BYŁ MÓJ KOLEJNY BŁĄD.
Dostałem rabat na to Porsche , ponieważ miało zepsutą skrzynię biegów i to na jej remont lub wymianę uzgodniliśmy rabat.
Samochód był w takim stanie , że tylko sprzedawca umiał nim jechać , ja jak próbowałem nie potrafiłem wbić żadnego biegu - ale skoro sprzedawca mnie o tym poinformował , uznałem że naprawimy skrzynię i będzie o.k. Samochód zawiozłem do naprawy , wymieniono skrzynię i sprzęgło i okazało się , że oprócz tego jest do wymiany prawie wszystko - zawieszenie było w rozsypce , a silnik w stanie agonalnym - z silnika tak leciał olej , że bałem się nim jechać . Jak kupowałem auto widziałem wycieki , ale sprzedawca twierdził że to ze skrzyni biegów, a prawda była taka że były one ze skrzyni , ale również z silnika. Przy wypisywaniu faktury , sprzedawca wpisał , że jest uszkodzona skrzynia + napęd - argumentował to tym , że przy wymianie skrzyni , może okazać się że dyferencjał też będzie do wymiany - koszt około 800zł . Teraz wiem , że nie o tym myślał , tylko wpisał to dlatego ,żeby uniemożliwić mi prawne załatwnienie sprawy - radziłem się prawnika i prawnik powiedział że określenie "napęd" jest tak szerokie , że nie mamy z czym iść do sądu.
Teraz dla zobrazowania podam kilka liczb - za samochód zapłaciłem 82000zł , koszt naprawy skrzyni i sprzęgła to 16000zł - do tego momentu nic bym nie mówił , ale koszt naprawy pozostałych rzeczy w tym samochodzie to 180 000zł !!! - czyli razem auto mnie kosztowało 278 000zł - takie samochody np. w allegor stoją od 90tyś. do 120 tyś .Dla zaineresowanych mogę pokazać faktury z serwisu .
Stowrzyłem tą stronę , żeby przestrzec potencjanych kupujących , żeby dobrze sprawdzili auto z tego autohandlu , oraz dwa razy się zastanowili zanim coś podpiszą